Więźniowie porządkują Przemyśl — zrobiło się czyściej!
Przemyśl jest pięknym miastem, ale nieustannie zaśmiecanym przez niektórych mieszkańców. Walka z osobami zaśmiecającymi strefy publiczne jest trudna i żmudna. A w miejsce posprzątanych śmieci wciąż pojawiają się nowe. Do walki ze śmieciami zaangażowano więc więźniów przemyskiego Zakładu Karnego. Panowie świetnie się spisali.
Osadzeni sprzątają miasto — niektórzy mieszkańcy powinni wziąć przykład
Więźniowie dość często wykonują prace porządkowe w różnych miastach w Polsce. Dzięki temu samorządy nie mają problemu ze znalezieniem licznych rąk do pracy. Więźniowie z reguły z wdzięcznością przyjmują możliwość pracy i nie negocjują stawek — czerpią przyjemność z tego, że mogą opuszczać więzienie. Do prac porządkowych sprawdzają się więc idealnie. Tę okoliczność wykorzystano także w Przemyślu. Grupa osadzonych połączyła siły z pracownikami Wydziału Gospodarki Komunalnej i strażnikami miejskimi. Sprawna ekipa oczyściła najbardziej zaśmiecone miejsca Przemyśla, a tych niestety nie brakuje. Więźniowie perfekcyjnie wywiązali się ze swojego zadania, a teraz czas, by z dbania o przestrzeń publiczną wywiązywali się także mieszkańcy Przemyśla. Niestety nie wszyscy dbają o wspólne dobro.
Dlaczego ludzie zaśmiecają przestrzeń publiczną?
Walające się butelki po napojach alkoholowych, puszki po piwie i opakowania po papierosach to stała ozdoba wielu miejsc, w których zatrzymują się miłośnicy specyficznej rekreacji. To jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej. Do tego dochodzą odpady komunalne w znacznych ilościach, gabaryty porzucone w lasach, opony i inne odpady, które powinny trafić do PSZOK. Dlaczego ludzie śmiecą? Najczęściej z lenistwa i fatalnej próby zaoszczędzenia pieniędzy. Tymczasem takie działanie przyczynia się do tego, że rachunki za wywóz śmieci rosną, bo miasto każdego roku wydaje mnóstwo pieniędzy na porządkowanie zaśmieconych ulic.