W Przemyślu nie zawyły syreny: miasto nie chciało straszyć uchodźców
Z powodu dwunastej rocznicy Katastrofy Smoleńskiej, o 8:41 w całym kraju miały dziś zawyć syreny alarmowe. Trzyminutowy alarm miał być sposobem na uczczenie pamięci tragicznie zmarłych osób. Wiele miast, w tym Przemyśl, wycofało się z tego pomysłu ze względu na dobro przebywających w nich uchodźców z Ukrainy.
Przemyśl uczcił pamięć Katastrofy Smoleńskiej ciszą
W 2022 roku wszyscy jesteśmy świadkami rzeczy niespodziewanych. Jeszcze w styczniu nikt nie spodziewał się, że wkrótce do Polski przybędzie ponad 2,5 miliona Ukraińców uciekających przed agresją Rosji. A w lutym wszystko się zmieniło. Obecnie w naszym kraju przebywa mnóstwo wystraszonych osób. Poszkodowane są zwłaszcza dzieci, które boją się dźwięku samolotów, kojarząc je z bombardowaniami.
Przemyśl jest strategicznym miastem, jeśli chodzi o przyjmowanie uchodźców. W tej chwili przebywa tu około kilkunastu tysięcy Ukrainek z dziećmi, dla których dźwięk syren alarmowych oznaczałby niepotrzebny stres i z pewnością także panikę. Z tego względu prezydent Przemyśla zadecydował o niewłączaniu syren alarmowych. Miasto uczciło pamięć o ofiarach Katastrofy Smoleńskiej ciszą i nabożeństwami w kościołach.
Miasto szykuje się na kolejną falę uchodźców
Po nieudanej ofensywie Rosjanie powrócili do baz, by zebrać siły na kolejne cele. W tej chwili wiadomo już, że wojska rosyjskie planują atak na obwody: ługański i doniecki. Ukraińcy nie mają już złudzeń co do tego, jak będzie wyglądał kolejny atak. Wojska rosyjskie bez skrupułów mordują cywilów i niszczą wszystko, co da się zniszczyć. W związku z tym do Polski przybędzie kolejna fala uchodźców.
Władze Przemyśla podzieliły się informacją, że są gotowe na pomoc kolejnej grupie ludzi. W pełnej gotowości jest także straż graniczna, która rewiduje przybyłych, dbając o bezpieczeństwo Polaków. Wszystko wskazuje więc na to, że miasto da schronienie kolejnym grupom uchodźców. Większość z pewnością ruszy w dalsze regiony Polski, gdzie także czekają przygotowane przez Polaków miejsca.