Niecodzienna seria kradzieży
„Jaką trzeba być osobą, aby dopuścić się czegoś takiego„ -mówi jeden z zatroskanych mieszkańców Dubiecka. Chodzi tutaj o kradzież, której dopuściły się dwie osoby, 39-letni mieszkaniec naszego powiatu, a także jego rok starsza partnerka, która jest mieszkanką Rzeszowa.
Policjanci z Komisariatu w Dubiecku przyjęli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, chodziło o kradzież puszki na datki, stojącej w miejscowej lodziarni. Pieniądze zbierane były dla chorego chłopca.
W toku przeprowadzonych czynności bardzo szybko ustalono prawdopodobne personalia sprawców tego zdarzenia. Już kilkanaście minut później zostali oni schwytani przez policjantów, jak się później okazało to nie jedyne wykroczenia, jakie miała na koncie para złodziei.
Zostali oni zatrzymani, poruszając się na rowerach, co wzbudziło podejrzenia policjantów. Jak się okazało chwilę później, rowery również pochodziły z kradzieży. Żaden ze sprawców nie potrafił racjonalnie odpowiedzieć na pytania funkcjonariuszy o pochodzenie felernych rowerów.
To niestety nie koniec, podczas kontroli osobistej ujawniono także że złodzieje posiadali przy sobie pieniądze pochodzące z kradzieży, a także brzeszczoty oraz nożyce do metalu. Nikogo z czytających nie zdziwi także fakt, że narzędzia również były przedmiotem kradzieży, której dokonali kilka dni wcześniej.
Także ta dwójka była sprawcami podpalenia, które miało miejsce 5 dni wcześniej, to właśnie z tego miejsca zostały skradzione narzędzia. Jak udało się ustalić, sprawcy dokonali podpalenia przez fakt, iż właścicielka wyrzuciła ich wynajmowanego mieszkania.
W toku śledztwa wyszły na jaw kolejne przewinienia złodziei, ujawniono bowiem że to oni byli odpowiedzialni za kradzież dwóch puszek na datki ze znajdującego się niedaleko kościoła. W puszkach mogło znajdować się około 350 zł.
Wobec tej dwójki zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju. Za wszystkie popełnione przestępstwa grozi im nawet 10 lat więzienia.