Atak oszustów w Przemyślu. Nie daj się nabrać!
W ciągu kilku ostatnich dni doszło w Przemyślu do oryginalnych wyłudzeń. Jeden z mieszkańców został zmuszony do wyrzucenia oszczędności przez okno, a mnóstwo innych osób znajduje w swoich skrzynkach wezwania do zapłaty za ogrzewanie. Trzeba przyznać, że oszuści sięgają po coraz skuteczniejsze metody.
List z wezwaniem do zapłaty
Jeśli mieszkasz w Przemyślu, możesz otrzymać list z Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Treść listu jest bardzo profesjonalna, a dokument zdobi logo przedsiębiorstwa. List zawiera wezwanie do zapłaty zaległych należności pod groźbą wyłączenia ciepła lub rozprawy sądowej. Takie argumenty mogą w pierwszej chwili przyćmić naszą czujność.
Urzędnicy MPEC w Przemyślu ostrzegają przed wpłacaniem należności na podany w liście rachunek. Przedsiębiorstwo nie wysyła bowiem żadnych listów z groźbami spraw sądowych. Jeśli więc otrzymasz wezwanie, a nie jesteś pewny swoich rachunków, skontaktuj się z urzędnikami pod numerem: 16 670 74 02.
Fałszywe wezwania do zapłaty są prawdopodobnie kolejnym atakiem oszustów, którzy już od dłuższego czasu działają na terenie Przemyśla. Głównym celem przestępców są osoby starsze, nieświadome zagrożenia. Seniorzy w wyniku działań oszustów często tracą oszczędności swojego życia. Patrz również: https://epultusk.pl/zuchwale-oszustwo-ofiara-senior-policjanci-prosza-o-ostroznosc/.
Policjant zmusił go do wyrzucenia oszczędności
Przemyscy wyłudzacze korzystają z różnych metod. Ofiarą naprawdę bezczelnego ataku oszusta padł 78-letni mężczyzna, który zmanipulowany przez telefonicznego oszusta wyrzucił wszystkie swoje oszczędności przez okno. Starszy pan otrzymał niepokojący telefon od rzekomego policjanta, który poinformował go o kradzieży danych.
Fałszywy funkcjonariusz oznajmił, że przestępcy już prawie zostali złapani, a ostatnim etapem policyjnej akcji jest zasadzka na pobliskim osiedlu. Aby zakończyć misję sukcesem, potrzebna jest przynęta w postaci pieniędzy. Starszy mężczyzna przekonany, że ktoś weźmie kredyt na jego dane, jeśli nie pożyczy swoich pieniędzy na czas akcji, zebrał wszystko, co miał i wyrzucił za okno. Sądził, że później odzyska oszczędności.
Może się wydawać, że historia jest zbyt naciągana, by się na nią nabrać. Mówimy jednak o osobie starszej i doświadczonym, przeszkolonym rozmówcy, który technikę manipulacji ma w małym palcu. Uważajcie na siebie i ostrzegajcie innych!