Przerażająca kolizja drogowa w Przemyślu — na szczęście skończyło się na strachu
Młody mężczyzna i 10-letni pasażer samochodu daewoo przeżyli chwile strachu, gdy auto, którym podróżowali, zatrzymało się na słupie latarni. Do kolizji doszło w sobotę wieczorem. Zniszczony samochód wskazywał bardziej na groźny wypadek, niż kolizję, ale pasażerom na szczęście nic się nie stało.
24-latek zjechał na przeciwległą stronę jezdni
Nie ustalono jeszcze powodu, dla którego 24-letni kierujący daewoo zjechał na przeciwległą stronę jezdni, gdzie stracił panowanie nad pojazdem. Auto wjechało na chodnik, ścięło słup energetyczny, uderzyło w mały budynek i zatrzymało się na latarni. Przód auta został poważnie uszkodzony, a na dodatek słup energetyczny spadł na dach pojazdu. W środku znajdował się nie tylko młody kierowca, ale również 10-letni chłopiec. Na szczęście żaden z nich nie ucierpiał w wypadku. Strażacy i ratownicy pogotowia, którzy pierwsi zjawili się na miejscu, ustalili, że poszkodowani nie wymagają hospitalizacji. Kierowca daewoo był trzeźwy w chwili zdarzenia. Do kolizji doszło na skrzyżowaniu ul. Przemysława z Grochowską.