Nastolatkowie zrobili biznes ze sprzedaży kradzionego alkoholu

Nastolatkowie zrobili biznes ze sprzedaży kradzionego alkoholu

Wielu znanych obecnie ludzi sukcesu utrzymuje, że nie warto tracić czasu na naukę, ponieważ kluczem do bogactwa jest dobry biznes. Trzech nastolatków z Przemyśla potraktowało tę radę chyba nieco zbyt dosłownie. Młodzi biznesmeni ostatecznie zostali przyłapani przez jednego ze sprzedawców w okradanym sklepie.

Kradli alkohol i sprzedawali po niższej cenie

Być może zabrzmi to okrutnie, ale w Polsce nie brakuje ludzi zainteresowanych alkoholem z podziemia. Większość z nich i tak wydaje na procentowe trunki wszystkie swoje pieniądze. Zmierzamy do tego, że trzej nastoletni chłopcy z Przemyśla nie mieli problemów ze znalezieniem chętnych na kradziony z lokalnego sklepu alkohol.

Nastolatkowie mieli kolejno 14, 15 i 17 lat. Wzorem rekinów biznesu wzięli się za prowadzenie własnej firmy już w młodym wieku. Niestety tym razem biznes nie wypalił, a chłopcy, którym daleko jeszcze do dorosłości, już zostali zapamiętani przez lokalną policję.

Zanim jednak działalność nastolatków z Przemyśla odkryto, udało im się z powodzeniem kraść przez kilka dni i spieniężać zdobyty za darmo alkohol. Taka kradzież nie mogła jednak pozostać niezauważona w nieskończoność.

Straty oszacowano na 1700 zł

Braki na półkach z alkoholem najpóźniej wyszłyby na jaw podczas comiesięcznej inwentaryzacji, którą supermarkety z pewnością dokładnie przeprowadzają. Tym razem jednak wystarczyła analiza nagrań z kamer monitoringu, które z całą dokładnością ukazały sposób działania nastoletnich złodziei. Chłopcy chyba nie do końca przemyśleli swoją strategię, czemu trudno się dziwić. To w końcu nastolatkowie, a nie zorganizowana grupa przestępcza, chociaż zdecydowanie są już na dobrej drodze do tego.

Zapisy ze sklepowych kamer stanowiły niepodważalny dowód, a odnalezienie winnych nie zajęło policjantom dużo czasu. Wyszło na jaw, że w ciągu kilku dni nastolatkowie ukradli około 180 litrów alkoholu o wartości ponad 1700 zł.

Chłopak najstarszy z całej trójki może spędzić w więzieniu nawet 5 najbliższych lat. Młodszymi zajmie się sąd rodzinny.